Polski

Prezes banku centralnego Sri Lanki ostrzega przed bezprecedensowym skurczeniem się gospodarki w 2022 roku

Przemawiając w poniedziałek w Klubie Prasowym Sri Lanki, prezes banku centralnego Nandalal Weerasinghe ostrzegł, że gospodarka kraju „skurczy się w tempie największym niż w jakimkolwiek innym roku w historii”.

Prezes Banku Centralnego Nandalal Weerasinghe [zdjęcie: CBSL Twitter].

Weerasinghe nie podał dokładnej liczby, ale 30 kwietnia w raporcie rocznym banku centralnego odnotowano, że szacowana stopa wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) w 2022 roku spadła do 1 procent. Uwagi prezesa banku centralnego wskazują, że wzrost gospodarczy będzie ujemny.

W 2020 roku Sri Lanka zanotowała ujemny wzrost gospodarczy na poziomie 3,6%, ponieważ pandemia COVID-19 mocno uderzyła w kraj, powodując upadek turystyki, spadek przekazów pieniężnych i spadek eksportu. W 2020 roku stopa ubóstwa, obliczona na 3,20 USD na osobę, wzrosła do 11,7% populacji, z 9,7% w 2019 roku, jak podaje Bank Światowy. Kolejne 500 000 osób popadło w ubóstwo.

Dwadzieścia jeden lat temu, w 2001 roku, Sri Lanka odnotowała ujemny wzrost gospodarczy na poziomie 1,2%, co było wynikiem zniszczeń spowodowanych antytamilską wojną komunalną prowadzoną przez władze w Kolombo przeciwko Tygrysom Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu, która rozpoczęła się w 1983 roku.

Przewidywany na ten rok bezprecedensowy ujemny wzrost gospodarczy jest wynikiem dwóch czynników: pogłębiającego się światowego kryzysu gospodarczego oraz wpływu surowej polityki Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) narzuconej Sri Lance. Wymaga on restrukturyzacji gospodarki, w tym sektora publicznego, ostrych cięć deficytu budżetowego, prywatyzacji i rynkowego, elastycznego kursu wymiany rupii, co doprowadziło do swobodnego spadku kursu waluty na początku tego roku.

Wczoraj premier Ranil Wickremesinghe został mianowany ministrem finansów i natychmiast ogłosił, że w ciągu sześciu tygodni zostanie ogłoszony nowy „budżet tymczasowy”, zgodny ze środkami oszczędnościowymi MFW. Budżet tymczasowy, jak powiedział, „polega na ograniczeniu wydatków, cięciu do kości tam, gdzie to możliwe, i przekazywaniu ich na opiekę społeczną. Na przykład w ministerstwie zdrowia nie możemy zmniejszyć wydatków, a w ministerstwie edukacji cięcia są ograniczone, ale jest wiele innych ministerstw, w których możemy dokonać cięć”.

Środki te obejmą ograniczenie projektów infrastrukturalnych i inne cięcia, które doprowadzą do skurczenia się gospodarki, co będzie miało katastrofalne skutki dla miejsc pracy, wynagrodzeń i warunków życia.

Wyjaśniając pogłębiający się kryzys, prezes banku centralnego Weerasinghe powiedział Press Clubowi, że Sri Lanka nie jest w stanie pokryć kosztów „normalnego importu przez najbliższe trzy do sześciu miesięcy”, mimo że przemysł donosi, iż „nie ma surowców”.

Bez dolarów bank centralny musiał drastycznie ograniczyć import, co groziło upadkiem przemysłu i utratą wielu miejsc pracy. Inwestorzy w strefie wolnego handlu już ostrzegają o trudnej sytuacji swoich inwestycji.

Joint Apparel Association Forum (Wspólne Forum Stowarzyszenia Producentów Odzieży) informowało wcześniej, że sektor odzieżowy Sri Lanki traci około 10-20% zamówień na rzecz sąsiednich Indii i Bangladeszu, a kupujący wyrażają „obawy dotyczące sytuacji gospodarczej i politycznej kraju”. Sektor odzieżowy na Sri Lance ma obecnie zamówienia tylko do czerwca 2022 roku.

Wczoraj Zjednoczony Narodowy Sojusz Przedsiębiorców Sri Lanki ostrzegł o rosnącej niezdolności do wypłacania wynagrodzeń.

„Blisko 4,5 miliona pracowników należących do 4500 małych i średnich przedsiębiorstw wyjdzie w najbliższych miesiącach na ulice, protestując z powodu niewypłacania wynagrodzeń” — oświadczyła grupa lobbystyczna. Skarżyła się ona również, że bank centralny powiedział grupie biznesowej, że nie może przedłużyć terminu spłaty kredytu.

We wtorek firmy Sri Lanka Petroleum Corporation i Lanka-India Oil Company, za zgodą rządu, ogłosiły rekordową podwyżkę cen paliw — benzyny o 24,3%, a oleju napędowego o 38,4%. Podwyżki te są zgodne z zaleceniami MFW, który domaga się zniesienia dotacji do paliw i ustalenia cen wyłącznie przez rynek.

W wyniku ostatnich podwyżek cen paliw ceny biletów autobusowych wzrosły o 19,5 procent, opłaty za transport kontenerowy w portach o 65 procent, ceny przejazdów taksówkami trójkołowymi o około 20 procent, a kolejne podwyżki dopiero nadejdą.

Podwyżki te drastycznie pogorszą inflację. W poniedziałek Departament Spisu Powszechnego i Statystyki podał, że Krajowy Indeks Cen Konsumpcyjnych wzrósł w kwietniu do 33,8 procent z 21,5 procent odnotowanych w marcu 2022 roku w ujęciu rok do roku. Inflacja cen żywności wzrosła w kwietniu jeszcze bardziej, do 45,1 procent.

Hiperinflacja drastycznie podniosła koszty codziennego życia do tragicznego poziomu. Koszt ryżu, głównego artykułu spożywczego na Sri Lance, wzrósł o 100% w ciągu prawie dwóch miesięcy, co sprawiło, że wielu ludzi nie może sobie na niego pozwolić. Od początku roku ceny większości podstawowych artykułów żywnościowych wzrosły o co najmniej 50%, a ceny chleba prawie się potroiły.

Co istotne, w przemówieniu prezesa banku centralnego zauważono, że „kryzys gospodarczy przerodził się również w kryzys polityczny i niepokoje społeczne”, co stanowiło nawiązanie do masowych protestów i dwóch strajków generalnych, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, a w których domagano się ustąpienia prezydenta Gotabhayi Rajapakse.

Setki robotników służby zdrowia w Kandy maszerują w proteście przeciwko atakom bandytów na demonstrantów Galle Face Green.

Odnosząc się do uwag gubernatora na temat gwałtownego pogorszenia sytuacji gospodarczej i rosnących niepokojów społecznych, organizacja Economy Next zwróciła uwagę na podobieństwa do strajku generalnego i hartalu (zamknięcia małych przedsiębiorstw) na Sri Lance w 1953 roku. Masowe akcje przemysłowe i protesty klasy robotniczej oraz biedoty wiejskiej były odpowiedzią na gwałtowny wzrost kosztów utrzymania, w tym cen ryżu. Partia Lanka Sama Samaja zwołała hartal, ale ograniczyła go do jednego dnia i zrezygnowała z kontynuowania walki.

Economy Next nawiązał również do rewolucyjnych powstań w Europie w 1848 roku, opisując je jako „Wiosnę Ludów, w której wygnano monarchów i ustanowiono ograniczenia konstytucyjne”.

Powstanie rewolucyjne w lutym 1848 r. we Francji doprowadziło do obalenia monarchii, w marcu rozprzestrzeniło się na Niemcy i szybko objęło całą Europę. Feudalni władcy państw niemieckich zostali zmuszeni do przyjęcia parlamentów i konstytucji. Nawiązania do tych powstań są kolejną oznaką tego, że elita rządząca Sri Lanki jest świadoma, że nowe środki oszczędnościowe MFW pogłębią sprzeciw społeczny i doprowadzą do masowego wybuchu walki klasy robotniczej, w której udział weźmie biedota wiejska i miejska.

— Patrząc na nadchodzące ciężkie dni, trzeba protestować. To naturalne, że kiedy ludzie cierpią, muszą protestować — oświadczył wczoraj Wickremesinghe. — Ale chcemy mieć pewność, że nie zdestabilizuje to systemu politycznego — dodał.

Prezydent Rajapakse i premier Wickremesinghe nie zawahają się przed zastosowaniem brutalnych represji państwowych. Mimo że w zeszłym tygodniu pozwolono na wygaśnięcie stanu wyjątkowego, Rajapakse rozkazał zmobilizować wojsko w 25 okręgach w kraju i na jego wodach terytorialnych. W zeszłym tygodniu dwie antyrządowe demonstracje studentów uniwersytetu zostały brutalnie zaatakowane przez policję przy użyciu gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Przede wszystkim elita rządząca i jej rząd są całkowicie uzależnione od związków zawodowych, które mają powstrzymać destabilizację „systemu politycznego”. Związki zawodowe odgrywają rolę politycznego przestępcy, zdradzając od kwietnia jedną walkę po drugiej. Strajki generalne w kwietniu i maju zostały zwołane tylko po to, by rozładować gniew związany z podwyżkami cen i codziennymi przerwami w dostawach prądu.

Związki zawodowe desperacko starają się związać robotników z opozycyjnymi partiami kapitalistycznymi — które wszystkie popierają cięcia MFW — i ich wezwaniami do utworzenia rządu tymczasowego, który zastąpiłby reżim Rajapakse.

Związki zawodowe ani słowem nie wspomniały o surowych środkach oszczędnościowych wprowadzanych obecnie przez rząd Rajapakse-Wickremesinghe. Dlatego też klasa robotnicza musi pilnie podjąć wezwanie Socjalistycznej Partii Równości (SEP), by robotnicy tworzyli własne komitety działania, niezależne od związków zawodowych, i zmobilizować swoją siłę przemysłową i polityczną do walki o rząd robotniczo-chłopski oparty na polityce socjalistycznej.

Loading